Impressum / kontakt

Wojciech Sztaba
Z lektur Bunga
Gabriele d’Annunzio, Il piacere

(fragmenty; całość w: Z lektur Bunga: Gabriele D'Annunzio, "Rozkosz" ("Il Piacere"), "Pamiętnik Literacki" CVII, 2016, z. 4. s. 162-181)

Il-piacere
wydanie z 1896 roku


Rozkosz
1897


Rom
Palazzo Zuccari, Rzym,1590
Fot. Wikipedia



pieklo
Wejście do kabaretu l'Enfer w Paryżu. Pocztówka ze zbioru Janusza Deglera

Przechodząc od jednego sonetu do następnego, zabierał jedną nutę, jak w muzyce, gdzie przejście z jednej tonacji do innej przygotowuje akord septymowy, którego podstawowy ton staje się dominantą nowej tonacji.1 Tak powstają powieści, wiersze, obrazy.
Bohaterowie Witkacego – pisał Jan Błoński – przeszli jakby wprost od lektury Wilde’a, Baudelaire’a i de Quinceya do Nietzschego2. Jan Gondowicz w swoich esejach o wszechpotężnej Bibliotece, poświęcił wiele uwagi bibliotece Witkacego, ostatnio wydobył książkę Jeana Lorrain’a, Monsieur de Phocas3, która w wirtualnym regale autora 622 upadków Bunga mogła stać obok Huysmansa (Na wspak) i Oscara Wilde’a (Portret Doriana Graya).
Jeszcze jedna powieść, bez wątpienia należąca do jego lektur, zasługuje na uwagę - książka-legenda tamtych burzliwych, Bungowych lat, z polskim tytułem odpowiednim dla pożądanych, oczekiwanych i poszukiwanych psychofizycznych napięć kierunkowych: „Rozkosz”!
Il piacere, wydana w 1889 roku, była pierwszą powieścią Gabriele d’Annunzio. 26-letni pisarz miał już za sobą początek wielkiej kariery (w tym wieku był również Witkacy pisząc historię Bunga). Mając 15 lat wydał pierwszy tomik poezji, kolejne wzbudziły zachwyt czytelników. Olbrzymie powodzenie wytworzyło wokół młodego poety gorącą atmosferę życiowych upojeń i szałów. „Pochwały upajały mię - pisze sam o tej epoce życia swego. - Zgłodniały uciech, użycia łaknący, rzuciłem się z całą krewkością młodości w objęcia życia. Wszystkie drzwi stały mi otworem - od tryumfu biegłem do tryumfu, po za siebie się nie oglądając. Popełniałem błąd za błędem, rzucałem się w tysiące otchłani. Rodzaj afrodytycznego szału mię ogarnął.”4
Pierwsze polskie tłumaczenie powieści było drukowane w odcinkach od stycznia do maja 1896 roku jako dodatek literacki do warszawskiego „Przeglądu Tygodniowego”, a rok później ukazało się jako książka5. Tytuł, Dziecko rozkoszy, pochodził z tłumaczenia francuskiego L'Enfant de volupté. Georges Hérelle, francuski tłumacz, ku zrozumiałemu niezadowoleniu D’Annunzia6, pozwolił sobie na poprawki, zmieniając kompozycję, cenzurując i dokonując skrótów, i tę właśnie okaleczoną wersję przetłumaczyła z francuskiego Aleksandra Callier. W 1906 roku tłumaczenie to zostało ponownie wydane we Lwowie7, równolegle z nowym, przełożonym już z włoskiego oryginału przez Józefa Ruffera8, z tytułem „Rozkosz”. Witkacy mógł poznać Ruffera podczas studiów na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, odbywanych przez obu w tym samym czasie, w latach 1908/1909 i 1909-1910, Witkacy w pracowni Mehoffera, Ruffer w pracowni Konstantego Laszczki, do której uczęszczał również Włodzimierz Konieczny, przyjaciel Witkacego.
Powieść wzbudziła wielką kontrowersję i doprowadziła do polaryzacji stanowisk w polskim środowisku artystycznym. […]
W atmosferze wojowniczej retoryki powieść dotarła do Zakopanego, i to w obu wydaniach, dostępnych w Czytelni Zakopiańskiej. Czytelnia posiadała także dwie pozostałe powieści D’Annunzia z cyklu „Romansów Róży” (I romanzi della Rosa), obie wydane przez Księgarnię Polską B. Połonieckiego we Lwowie w tłumaczeniu Leopolda Staffa: Niewinny i Triumf śmierci. Jednak tylko Il piacere pozostawiła wyraźny ślad w zakopiańskim środowisku Witkacego: w liście Leona Chwistka, w którym zwraca się do przyjaciela Kochany Dorianie d’Ugenta9. Zjednoczone w jednym nazwisku spotykają się tu dwie literackie inspiracje Witkacego: Portret Doriana Graya (polskie tłumaczenie 1905) i Il piacere. Ugenta to nazwisko głównego bohatera powieści, w pełnym brzemieniu: hrabia Andrea Sperelli-Fieschi d’Ugenta (Il conte Andrea Sperelli-Fieschi d'Ugenta). W powieści pojawia się jako Andrea, Andrea Sperelli, tylko przez księżną Ferentino zwany po prostu „Ugenta”. Po latach to nazwisko zabrzmi echem, lekko zmienione, w dramacie Witkacego, jako Ojciec Ungnenty, postać w Gyubalu Wahazarze.
[…]

Ars vivendi

Andrea ma 21 lat, gdy umiera ojciec. Pod koniec powieści ma 25, czyli urodził się 1862 lub 1863 roku, w tym samym, co D’Annunzio. Od 1884 roku mieszka w Rzymie i do wiosny przyszłego roku przeżywa najwyższe rozkosze ze swą kochanką, Eleną. W 1884 ukazuje się À rebours Joris-Karl Huysmansa.
Andrea mieszka w rzymskiej rezydencji przy Piazza della Trinita dei Monti, w Palazzo Zuccari, wybudowanym przez malarza i teoretyka sztuki Federico Zuccari. Wiemy również, gdzie mieszkali inni mieszkańcy powieści, dokładna topografia Rzymu jest ważną częścią narracji, wiemy, jakimi ulicami chodzi Andrea, pieszo, lub powozem, znamy jego drogę do domu, i drogę do jego kochanek. (Czy Witkacy czytał pierwsze wydanie powieści jeszcze przed swoimi podróżami do Włoch w 1904 i 1905 roku?)
Pałac ukrywa w sobie subtelną aluzję pisarza - nigdy wprost niewypowiedzianą, niewyjawioną, ale oczywistą dla historyka sztuki, obeznanego z manierystyczną architekturą Rzymu. W fasadzie od via Gregoriana znajduje się główna atrakcja budynku, portal prowadzący do ogrodu, ukształtowany w formie maszkaronu, wielkiej otwartej paszczy, jakby paszczy Lewiatana prowadzącej do piekła. Podobną spotkać można w tajemniczym, baśniowym ogrodzie, w świętym lesie w Bomarzo. Witkacy podczas pobytu w Paryżu w 1908 roku widział z pewnością podobny portal, pochodzący już z czasów Il piacere, prowadzący do kabaretu L’Enfer przy bulwarze Clichy 53.
[…]

Bungo i Andrea

Bungo w czasie burzliwego romansu z Akne ma 22 lata (przeliczywszy na wiek autora 622 upadków, historia dzieje się w 1907 roku). W tym wieku był też Andrea, u szczytu swoich erotycznych podbojów. Akcja Il piacere dzieje się w latach 1884-1887. W lutym 1885 urodził się Witkacy. W miesiąc później tego roku Elena opuściła Andreę.
622 upadki Bunga nie jest naśladownictwem Il piacere. Ale bez wątpienia duch opowieści był obecny w momencie narodzin powieści Witkiewicza – wskazuje na to powyższy przegląd tematów, motywów, i sposobów ich formalnego ujęcia. Dyskusja wokół powieści D’Annunzia zapewne wpłynęła na projekt twórczości młodego Witkiewicza, na jego wybór, po której stronie się opowiedzieć10. W jego pierwszej powieści, pisanej po przeczytaniu „Rozkoszy”, widzieć można próbę napisania tekstu podobnego do „skandalicznej” książki włoskiego pisarza, tej manifestacji i symbolu nowej literatury. W tym znaczeniu 622 upadki Bunga były gestem przystąpienia do programu nowej sztuki i określeniem swojej pozycji wśród młodych artystów. W tytule powieści brzmi protest, parodia wzniosłości, nadużywanej przez krytyków D’Annunzia, jak Marian Zdziechowski, który w artykule Płazy a ptaki zbudował metaforę ducha człowieka jako wysoko szybującego orła i z obrzydzeniem pisał (mając na myśli odczucia przy lekturze Il piacere) (…) i dlatego unikamy widoku robaka, bo czujemy w nim symbol upadku i niemocy ducha, grzęznącego w materii11. Stąd też przekorność tytułu wobec egzaltowanej retoryki: cóż tam jeden upadek – przedstawię wam ich 622! 12
[…]

Witkacy włącza do powieści również pamiętnik pisany przez Bunga w formie 18 listów do Akne, zawierający zapis myśli i stanów psychicznych dręczących go w związku z kochanką. Przypomina to inną książkę D’Annunzia, Tryumf śmierci (polskie wydanie w tłumaczeniu Staffa 1907), w której autor zamieścił 16 listów miłosnych, prawdziwych listów do swojej kochanki, Barbary Leoni, pisanych w czasie pracy nad powieścią (1889-1894)13. Najpewniej tę i inne książki D’Annunzia, dostępne w Czytelni Zakopiańskiej14, czytał Witkacy i zastanawiać się można, czy w listach Bunga do Akne nie przemycił czegoś z korespondencji z Ireną Solską? Jedyny zachowany list Witkacego do Solskiej wykazuje dużą zbieżności z listami Bunga w powieści: i w nich Akne-Solska podejrzewa Bunga-Witkacego o zdradę, a Bungo zaprzecza i powiadamia kochankę o swojej psychicznej odnowie15. W powieści D’Annunzia Il fuoco z 1900 roku, wydanej już rok później w polskim tłumaczeniu pod tytułem Ogień,16 znaleźć można jeszcze jedną, uderzającą zbieżność z młodzieńczym utworem Witkacego: D’Annunzio przedstawił w niej historię swojego związku ze słynną, starszą od niego aktorką, Eleonorą Duse, której powieściowym kochankiem jest młodszy od niej poeta! Duse, wbrew radzie impresaria, nie zapobiegła publikacji książki (Moje cierpienie nie jest ważne, kiedy chodzi o to, by ofiarować włoskiej literaturze jeszcze jedno arcydzieło.17) - inaczej niż Solska, która sprzeciwiła się publikacji 622 upadków Bunga. Autobiograficzny charakter książki D’Annunzia nie był pozbawiony rynkowej kalkulacji i aura skandalu przysporzyła jej wielu czytelników. Nie można wykluczyć, że i Witkacy myślał o promocji swojej książki poprzez autobiograficzny klucz – działalność i organizacja Firmy Portretowej dowodzą, iż miał dużą umiejętność reklamowania swojej sztuki. Gdyby wydanie powieści doszło do skutku, byłoby zapewne ilustrowane rysunkami Witkacego-Bunga, co na jego miejscu uczyniłby z pewnością D’Annunzio, a co zrealizował dopiero 100 lat później Państwowy Instytut Wydawniczy w wydaniu z 2013 roku. D’Annunzio miał podobny pomysł. Zaproponował wydawcy mistyfikację: sporządzić i wystawić rysunki powieściowego bohatera, Andrei Sperelliego, jako rzeczywiste działa sztuki, jako osobliwość w witrynie, kiedy nazwisko Sperelli będzie już znane. Wydamy je w limitowanym nakładzie i będziemy je sprzedawać, ale jakby w tajemnicy. Zysk pójdzie na rzecz reklamy powieści, gdyż ten wyjątkowy grafik to przecież bohater powieści18.

Również Ogień – Il fuoco należy do modernistycznego kontekstu twórczości Witkacego, a w nim szczególnie gra, jaką prowadzi D’Annunzio, wprowadzając do fikcyjnej narracji własną twórczość i własną wizję sztuki: tekst wygłoszonej przez D’Annunzia w 1895 roku w weneckim teatrze La Fenice programowej mowy zatytułowanej Alegoria jesieni, powtórzony zostaje w powieści przez poetę, Stelio Effrenę (tę strategię odwoływania się do własnych tekstów znamy dobrze z utworów Witkacego, pełnych rozważań o Czystej Formie). Napisany i wydany w 1896 roku pierwszy dramat D’Annunzia Miasto umarłe odpowiada pierwszemu dramatowi Stelio Effreny, Zwycięstwo człowieka, i należy do jego projektu nowego teatru. Ogień jest powieścią o artyście, którego twórczość oparta na doświadczeniu samego autora ma być przykładem idealnego dzieła sztuki. Jeśli nie odniosę sukcesu na prawdziwej scenie, to odniosę go przynajmniej w mojej powieści, pisał D’Annunzio do swojego wydawcy19. Podobną myśl miał wiele lat później Witkacy przedstawiając w Jedynym wyjściu udramatyzowany proces malowania obrazu, aby, jak pisał, w historii literatury został choć jeden dokument prawdziwej twórczości malarskiej. W malowanym obrazie przez Marcelego Kiziora-Buciewicza czytelnik rozpoznać może twórczość malarską samego pisarza.
Powinowactw ideowych i strukturalnych między Rozkoszą a 622 upadkami Bunga jest wiele. Historia o Bungu powstała w dużym prawdopodobieństwem w dialogu z powieścią D’Annunzia - w dialogu „20 lat później”! Co przejął, co odrzucił, co zmienił? Szczególnie z istotnego w modernizmie dyskursu o granicy między życiem i sztuką?
[…]

listopad 2015