Rysunek podpisany przez Witkacego
W czerwcu 2010 został sprzedany na aukcji w Krakowie rysunek tuszem sygnowany przez Stanisława Ignacego Witkiewicza: Witkacy 1926 / NP, III 1. Przedstawia dyliżans pędzący nad przepaścią: ta ilustracja jakiejś dramatycznej historii, narysowana jest pewną i szybką ręką doświadczonego rysownika. Katalog dzieł malarskich Witkacego uwzględnia rysunek pod numerem 618 (albo 619, bo istnieją dwie jego wersje) 2, ale go nie reprodukuje. Opis potwierdza, że nie jest to rysunek Witkacego, lecz Antoniego Gawińskiego do napisanych przez siebie „Bajek staroświeckich” (wydane 1928). Podpis ołówkiem „Rysunek Antka Gawińskiego str 82” został wytarty, zapewne przez Witkacego, który sygnował go następnie jako własne dzieło. Witkacy postąpił z „gotowym” rysunkiem tak, jak z wieloma zadrukowanymi czy zapisanymi kartkami papieru, z formularzami, z prywatnymi listami, które uzupełniał, przerabiał i przedstawiał jako swoje 3. Niby żart, ale mieszczący się jak najbardziej w historii sztuki 20 wieku, pośród dzieł takich artystów jak Duchamp, który uzupełnił i podpisał kupiony druk, czy Robert Rauschenberg, który sygnował wytarty przez siebie gumką rysunek de Kooninga. |
||
1. Aukcja 24 Galerii i Domu Aukcyjnego Nautilus, 19 czerwca 2010, Galeria ZPAP „Pryzmat” na Łobzowskiej 3 w Krakowie. 3. Przykłady znaleźć można m. in. w opracowanych przez Janusza Deglera listach Witkacego do żony. (PIW, Warszawa 2005, 2007 i 2010) |
||