Impressum / kontakt

Tomasz Pawlak

Notka o Szkicach estetycznych + appendix

 

Rondomanski
Stanisław Ignacy Witkiewicz, Studia estetyczne, "Gazeta Administracji i Policji Państwowej". 1922, nr 15, s. 14


Jan Żyznowski, 1924


S.I. Witkiewicz, Ex libris dla Romana Jaworskiego, ok. 1910

Szkice estetyczne mają datę publikacji: 1922, ale – jak napisano w ówczesnym „Przeglądzie Bibliograficznym” (1922, z. 1, s. 2) był to druk „wydany w 1921 roku z datą 1922 r.” – zatem ukazały się zapewne pod koniec 1921. Dzięki temu już na początku roku 1922 zaczęły ukazywać się (nieliczne) recenzje i wzmianki o książce w pismach ówczesnych, które jednak nie chwaliły zbytnio dzieła Witkiewicza. Do głównych krytyków Szkiców zalicza się Aleksandra Wata (na łamach „Nowej Sztuki” 1922, z. 2, s. 29–30), Emila Breitera („Skamander” 1922, z. 20–21, s. 372–374) oraz Władysława Zawistowskiego („Książka” 1922, nr 3, s. 115)1. Były także co najmniej dwie wzmianki w prasie, jedna autorstwa Adama Grzymały-Siedleckiego, druga prawdopodobnie Cezarego Jellenty.

Adam Grzymała-Siedlecki (1876–1967) – krytyk literacki i teatralny, publicysta, dramatopisarz, prozaik, dyrektor teatru, miał szczególne względy u Witkacego, bo dzięki jego rekomendacji ukazały się Nowe formy w malarstwie w 1919 r. Nie przeszkodziło to Grzymale zdecydowanie zdyskredytować Szkiców na łamach „Rzeczpospolitej” na początku stycznia 1922 roku (cytując wyjątkowo niezręcznie napisane – co Witkacy potem sam przyznał, zdanie z przedmowy), o co zresztą miał Witkacy pretensję wyrażoną w Teatrze (Kraków 1923)2.

Cezary Jellenta (1861–1935), pierwotnie Napoleon Hirszband (zmienił nazwisko na swój dotychczasowy pseudonim literacki w 1918 roku), studiował w Monachium filozofię i odwiedzał tamtejsze pracownie polskich malarzy, w tym Stanisława Witkiewicza ojca. W 1922 roku współpracował z pismem „Gazeta Policji Państwowej”, która zmieniła w tym czasie nazwę na „Gazeta Administracji i Policji Państwowej”. I właśnie na łamach tej ostatniej, w dziale Książki, pojawiła się notka o Szkicach estetycznych3. Co prawda autorstwo notki nie jest jednoznaczne, bo nie ma nazwiska, pseudonimu czy kryptonimu pod tekstem. Jednak działem poświęconym nowościom wydawniczym na łamach pisma zajmował się właśnie Jellenta4. Miał zresztą świetnych współpracowników, bo obok niego swe teksty krytyczne i literackie publikował tam chociażby znajomy Witkacego z czasów rosyjskich, Jan Marceli Żyznowski (1889–1924), malarz (krótko nawet formista, wystawiał swe prace razem z Witkacym w Piotrogrodzie w 1918 r.), literat (przez pewien czas kierownik literacko-artystyczny pisma dla urzędników i policjantów), a także inny artysta malarz, Franciszek Siedlecki, który w piśmie zajmował się głównie teatrem. Istnieje oczywiście pewne prawdopodobieństwo, że akurat o książce Witkacego napisał jeden z nich, malarzy – wszak głównie o malarstwie mowa w tym dziele. Co więcej, Żyznowski wymieniony został w Szkicach estetycznych (obok Leona Chwistka, Tytusa Czyżewskiego i Leopolda Gottlieba) wśród epigonów kubizmu, którzy zdołali wytworzyć własny styl5. Można jednak zakładać, że choćby z tego powodu Żyznowski nie recenzował książki kolegi. Franciszek Siedlecki (1867–1934), grafik, scenograf, krytyk teatralny, choć w piśmie publikował głównie recenzje teatralne, z pewnością mógł także napisać o książce dotyczącej malarstwa6. Być może to Siedlecki był autorem recenzji powieści Jellenty Jasny Hubert (Kraków 1922) na łamach ich pisma7 – wiele w tekście odniesień do tańca, którym Siedlecki w swych tekstach się zajmował – co samo w sobie świadczy, że notki w dziale Książki pisali także inni (oczywiście przy założeniu, że sam Jellenta swojej powieści nie recenzował, ale właśnie taką tezę należałoby przyjąć…).

Tekst notki o Szkicach estetycznych jest zresztą na tyle powierzchowny i „literacki”, że intuicyjnie czuć, iż nie pisał go malarz. Jellenta zresztą o Witkacym publikował także w późniejszych latach. Krytycznie odniósł się do wystawy portretów Firmy Portretowej „S. I. Witkiewicz” w Salonie Czesława Garlińskiego z kwietnia 1925 roku8. Prawie dziesięć lat później (18 maja 1934 roku) felieton literacki Jellenty pod tytułem Stanisław Ignacy Witkiewicz był emitowany na falach polskiego radia w przerwie koncertu orkiestry symfonicznej pod dyrekcją Ottona Klemperera o godz. 20.15. Ale o tym można poczytać w innym tekście na witkacologii.eu, pt. Klan wyjącego psa. Audycje radiowe Cezarego Jellenty i Zbigniewa Grabowskiego o Witkacym9.


Appendix

Tragiczne były losy Jana Żyznowskiego. Cierpiąc na raka wątroby i nie mogąc wytrzymać bólu, poprosił narzeczoną, znaną aktorkę – Stanisławę Umińską, aby skróciła jego męki. Został zastrzelony przez nią w szpitalu w Paryżu 15 lipca 1924 roku. Po głośnym procesie Umińska została uniewinniona. W licznych artykułach o Żyznowskim i procesie Umińskiej znalazłem zdjęcie artysty z Paryża na krótko przed śmiercią10, w duchu przypominające ex libris wykonany przez Witkiewicza dla Romana Jaworskiego ok. 1910 r., który użył go w wydanym w tym roku zbiorze opowiadań pt. Historiach maniaków (zob. zdjęcie ze zbiorów własnych niżej podpisanego).

O zażyłości z Witkacym może świadczyć fragment felietonu Z Zakopanego, opublikowanego na łamach pisma „Pani” (gdzie pisywała plejada gwiazd międzywojennej Polski, a Żyznowski kierował tam działem literackim):

„Stanisław Ignacy Witkacy Witkiewicz siedział na swej czystej formie, kończąc ostatnie trzy dramaty: Wybrzuszenie pępka psychologicznego z orbity metafizyka, Degrengolada jelitowa – dramat w 3 aktach, jednej osobie, pięciu trupach i ladacznicy na widowni, Pani Torvida zwłaszcza Piperazyna – dramat okropny z Tumorem Mózgowiczem na widowni, dwa akty przy zapuszczonej kurtynie bez odsłon”11.

Tomasz Pawlak
Warszawa 2020

 

1 J. Degler, Nota wydawnicza do „Szkiców estetycznych” w: S. I. Witkiewicz, Dzieła zebrane, [t. 8:] Nowe formy w malarstwie i wynikające stąd nieporozumienia. Szkice estetyczne, oprac. J. Degler, L. Sokół, Warszawa 2002, s. 397–399. Teksty Breitera i Zawistowskiego zob. w zbiorach Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego https://crispa.uw.edu.pl/object/files/302920/display/Default oraz https://crispa.uw.edu.pl/object/files/158198/display/Default; tekst Wata w zbiorach cyfrowych IBL PAN odsłona 1.04.2020.

2 Zob. S. I. Witkiewicz, Dzieła zebrane, [t. 18:] Listy II, vol. 1, oprac. i przypisami opatrzył T. Pawlak oraz S. Okołowicz, J. Degler, Aneks do tomu I, List do Adama Grzymały-Siedleckiego, s. 899–911. Tam tekst notki recenzenta (Sdl., Literatura i sztuka, „Rzeczpospolita” 1922, nr 16 – z 16 stycznia, s. 5) i komentarz Witkacego.

3 „Gazeta Administracji i Policji Państwowej” 1922, nr 15 (z 8 kwietnia), s. 14 Zob. online (dostęp 1.04.2020).

4 Potwierdzeniem tego jest chociażby polemika z Józefem Mirskim, autorem książki Od Asnyka do poetów wielkiej wojny, którą anonimowo zrecenzował Jellenta w numerze 23 z 1922 r., a odniósł się do pretensji autora za krytyczne uwagi w notce w numerze 38.
Zob. biogram Jellenty w: Dawni pisarze polscy od początków piśmiennictwa do Młodej Polski. Przewodnik biograficzny i bibliograficzny, t. 2, Warszawa 2001, s. 46–47.

5 S. I. Witkiewicz, Nowe formy w malarstwie..., dz. cyt., s. 260 i 318.

6 Zob. K. Czarnecki, Siedlecki (Grzymała-Siedlecki) Franciszek Wincenty, „Polski Słownik Biograficzny” t. 36, Warszawa–Kraków 1995–1996, s. 539–542. Nie był spokrewniony z Adamem Grzymałą-Siedleckim.

7 "Gazeta Administracji i Policji Państwowej” 1922, nr 32 (z 5 sierpnia), s. 13–14. Zob. online (dostęp 1.04.2020).

8 C. Jellenta, Firma S. I. Witkiewicz, „Echo Warszawskie” 1925, nr 128.

10 Ostatni akt wstrząsającej tragedii, „Światowid” 1925, nr 7, s. 10. Zob. w zbiorach cyfrowych Biblioteki UJ (odsłona 1.04.2020).

11 J. Żyznowski, Z Zakopanego, „Pani” 1923, nr 7/8, s. 34–35. Zob. zbiory Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Łodzi (odsłona 1.04.2020).